Wielkoczwartkowa liturgia w Rajsku
W ciepły czwartkowy wieczór Wielkiego Tygodnia duża liczba parafian przybyła do kościoła, aby uczestniczyć w uroczystej liturgii, rozpoczynającej celebrację Świętego Triduum Paschalnego. Kościół na całym świecie wspomina w tym dniu ostatni wieczór życia Jezusa, podczas którego spożywając wieczerzę paschalną w znaku chleba i wina powierzył uczniom żywą pamiątkę swej ofiary na krzyżu. Przywoływany jest również znak umycia nóg Apostołom, w którym Jezus dał nam przykład braterskiej miłości i służby. Podczas tego wieczoru dziękujemy także Bogu za sakrament kapłaństwa i za kapłanów, przez posługę których tajemnice życia Jezusa uobecniają się pośród nas. Msza św. rozpoczęła się uroczystym procesyjnym wejściem do kościoła i po akcie pokuty wierni odśpiewali Chwała na wysokości Bogu w asyście dzwonków i organów, które następnie umilkły aż do sobotniego wieczoru. W Słowie Bożym zebrani na liturgii usłyszeli o ustanowieniu Paschy – uczty przymierza. W homilii Ks. Proboszcz podkreślił dwa znaki, jakie Chrystus nam pozostawił: znak Eucharystii, która jest pamiątką Jego całkowitego ofiarowania się za nas aż do śmierci i znak umycia nóg, który uświadamia nam, że Bóg pragnie bliskości człowieka i nie brzydzi się naszych brudów. W ten wieczór warto postawić sobie pytanie: a co bym zrobił, gdyby dzisiaj Bóg stanął przede mną i chciał mi umyć nogi? Jaką przyjąłbym postawę wobec Boga, który klęka przede mną i przynosi mi obmycie z grzechów i nowe życie. Ewangelia mówi nam o trzech różnych postawach: Judasza, Piotra i Jana. Postawa Judasza odrzuca Boga pokornego, Judasz gorszy się Jezusem, nie robi On już na nim żadnego wrażenia. Nie chce on Boga słabego, który się uniża. Chce Boga mocnego, rządzącego silną ręką. Dlatego taki Chrystus jest dla niego nie do zaakceptowania. Idzie i sprzedaje Go za 30 srebrników innym, odrzuca Jego przyjaźń. Druga postawa – Piotra, który przyjął zaproszenie Jezusa do umycia nóg, ale po długim targowaniu się. Bardzo często nam się wydaje, że na miłość Pana Boga musimy zasłużyć, musimy się wykazać np. postawą religijną. Ale Bóg zawsze kocha nas tak samo, nawet wtedy, jeśli się źle prowadzimy. A wystarczy po prostu Bogu zaufać. I trzecia postawa – Jana. On położył głowę na piersi Jezusa i wsłuchiwał się w bicie Jego Serca. Jan uczy nas, że na miłość Pana Boga nie trzeba zasłużyć, trzeba ją przyjąć. W naszym życiu liczy się otwartość naszego serca, nie to, co my Panu Bogu damy, ale to, co On nam daje. Zbawienie rodzi się z tego, że człowiek przyjmuje to, co daje Bóg. Ks. Piotr na koniec homilii ponownie przypomniał wszystkim pytanie: do której z tych postaw podobna jest dzisiaj moja postawa?
Po homilii miał miejsce uroczysty obrzęd umycia nóg 12 ministrantom przez kapłana. Kościół w ten sposób chce wzbudzić w każdym z nas pragnienie trwania zawsze we wspólnocie z Chrystusem i naśladowania Jego przykładu poprzez wzajemną służbę w pokorze i miłości. Po modlitwie wiernych procesją z darami rozpoczęła się liturgia eucharystyczna. Najmłodsi ministranci przynieśli do ołtarza m. in. chleb i wino, które po słowach konsekracji wypowiedzianych przez kapłana, stają się realnym, żywym Chrystusem obecnym wśród nas na ołtarzu. Zwieńczeniem tej części liturgii była Komunia św., podczas której wierni przyjęli Pana Jezusa do swoich serc. Po niej była okazja do złożenia życzeń Ks. Piotrowi. Dzień ten jest bowiem nie tylko pamiątką ustanowienia Najświętszego Sakramentu, ale również Sakramentu Kapłaństwa. Od służby liturgicznej ołtarza, dzieci komunijnych, mieszkańców Radliczyc, Scholi, Akcji Katolickiej i Zespołu Charytatywnego, szafarzy nadzwyczajnych Komunii św. i od wszystkich parafian popłynęły słowa podziękowania Bogu za dar powołania Ks. Piotra, za codzienną posługę duszpasterską już od blisko 12 lat w Rajsku, za cierpliwe uczenie nas każdego dnia modlitwy i miłości do Boga i bliźniego. Wybrzmiały również życzenia Bożego błogosławieństwa, darów i łask Ducha Świętego do odważnego prowadzenia rajskiej owczarni ku zbawieniu. Po Mszy św. Najświętszy Sakrament został przeniesiony do kaplicy adoracji, zwanej ciemnicą, w krypcie kościoła. Kościół przechowuje Eucharystię, bo wierzy w trwałą obecność Chrystusa pod postacią Chleba, który jest znakiem Jego pokory. Jednocześnie przypomina to wiernym czas Męki Pańskiej – od samotnej modlitwy w ogrodzie oliwnym przez pojmanie i uwięzienie, po sąd i skazanie na śmierć. Po liturgii z ołtarza zdjęte zostały: świece, mszał, krzyż i obrusy. Tabernakulum zostało otwarte i pozostawione puste. Zgasła wieczna lampka. Po zakończonej liturgii wielkoczwartkowej wierni mogli do północy adorować Chrystusa w krypcie kościoła.
Tekst i zdjęcia: Robert Lis